Podatki – czym one są, czy wiemy kiedy i od czego je płacimy?

Od 1 lipca 2022 roku – jak informowaliśmy, obniżona zostanie stawka PIT z 17 proc. do 12 proc. dla podatników rozliczających się według skali podatkowej w pierwszym przedziale skali podatkowej, czyli zarabiających do 120 tys. zł brutto rocznie. Likwidacji ulegnie ulga dla klasy średniej, choć nie całkowicie. Według Ministerstwa Finansów kolejna w tym roku zmiana dotyczy 3,1 mln osób.

Wszystkie rodzaje podatków składają się na nasz system podatkowy. Powinny być ze sobą powiązane i tworząc całość prawną i ekonomiczną być zrozumiałe dla przeciętnego „maturzysty”.

Podatki, a mamy z nimi do czynienia codziennie, to publicznoprawne, przymusowe oraz bezzwrotne świadczenie pieniężne na rzecz państwa. Stanowią główne źródło dochodów państwa i umożliwiają finansowanie jego działalności w tym obronności, wymiaru sprawiedliwości, urzędniczego aparatu. Środki zasilają budżet Skarbu Państwa, województw, powiatów, gmin. Dzięki nim możliwe jest w części opłacanie edukacji, szpitali czy pomocy socjalnej. Państwo zajmuje się obywatelami, także gdy chce być wrażliwe społecznie – za ich własne pieniądze.

Otrzymując wynagrodzenie za pracę i robiąc zakupy, uiszczamy rozmaite opłaty, które zasilają budżet państwa. Czym zatem są podatki bezpośrednie i pośrednie?  Brak ich definicji formalnoprawnej, bo podział ma na celu zrozumienie podstawowych różnić między płaconymi podatkami.

Na początek uwaga. Już przed tzw. Polskim Ładem, promowanym w 2021 r. i wprowadzonym w tym roku w atmosferze chaosu, polski system podatkowy uznawany był za jeden z najbardziej skomplikowanych wśród krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jak pokazał ranking Tax Foundation, pod względem konkurencyjności systemów podatkowych Polska zajmuje 36. miejsce wśród 37 krajów OECD. Za mocno skomplikowane i niekorzystne dla podatników uznano regulacje dotyczące opodatkowania osób prawnych (28 miejsce), osób fizycznych (30 miejsce) i konsumpcji (37 miejsce).

Resort finansów, wyliczając całościowo zmiany w ustawie o PIT w 2022 r., czyli wprowadzenie 30 tys. zł jako kwoty wolnej od podatku z obecnych 3 090 zł do 30 tys. zł i obniżenie I stawki podatkowej do 12 proc. szacuje, że w kieszeniach „zwykłych” podatników „zostanie” rocznie 32 mld zł (sumując kolejne zmiany od 1 stycznia br. i od 1 lipca br.). Tak przynajmniej wyliczył wiceminister finansów Artur Soboń i podał premier Morawiecki. Tyle, że mamy dwa systemy rozliczeń (z ulgą dla klasy średniej i bez tej ulgi, czyli chaos). Na dobrą sprawę nie wiadomo ile podatku zapłacimy i ile z tego tytułu wpłynie do budżetu państwa. Rząd mimo to się „trzyma” i opracowuje kolejne programy ratunkowe.

Na dodatek podatki różnią się od siebie podmiotem opodatkowania, przedmiotem opodatkowania czy sposobem poboru podatku. Podział na podatki pośrednie i bezpośrednie  bez definicji prawnej dzieli się według tzw. przerzucalności, techniki poboru, sposobu nałożenia i zdolność podatnika.

Podatki bezpośrednie to są podatki, które nie mogą być przerzucone na inny podmiot lub nie powinny być przerzucone według zamiaru ustawodawcy. Ciężar podatku ponosi podmiot, na którego ustawodawca nałożył obowiązek podatkowy i są płacone bezpośrednio do urzędu skarbowego. Podatki bezpośrednie to np. podatek PIT, CIT, podatek od spadków i darowizn, podatek od czynności cywilnoprawnych, podatek od nieruchomości. Podatek dochodowy od osób fizycznych polega na odprowadzaniu do urzędu skarbowego podatku od uzyskanego  przychodu.

Podatki pośrednie to te, dające możliwość przerzucenia podatku na inny podmiot niż ten, na który ustawodawca nałożył obowiązek podatkowy, wymierzane na podstawie taryf podatkowych. Przykłady podatków pośrednich: podatek akcyzowy, podatek od gier i najpowszechniejszy podatek od towarów i usług (VAT), czyli od konsumpcji.

Przedsiębiorcy odprowadzają VAT, ale ekonomiczny ciężar ponosi nabywca, opłacając ów podatek VAT w cenie nabywanych dóbr – towarów lub usług. Podatki pośrednie stanowią główne źródło przychodów budżetu państwa. Każde państwo członkowskie Unii Europejskiej może wprowadzać i stosować własne przepisy regulujące PIT czy CIT. Podatki pośrednie zaś podlegają regulacji na poziomie unijnym wg. np. dyrektywy UE w sprawie VAT, do której   kraje członkowskie zobowiązane są dostosować regulacje państwowe.    

Swoistym „podatkiem” jest inflacja, sterowana przez bank centralny państwa oraz różnica między wielkością stopy kredytowej i odsetek od depozytów, ustalonych przez bank centralny, rząd i banki komercyjne, czyli tzw. cena pieniądza. Tu decydujące są WIBOR i stopy procentowe, ale to już kolejny temat.

Inflacja prowadzi wprost do zmniejszania wartości pracy z korzyścią dla budżetu i emitentów pieniądza oraz tzw. międzynarodówki lichwiarskiej. Nie zorientujemy się, jak sprawnie ograbiono nas z wytworzonych przez naszą pracę wartości. Własność i praca w efekcie stają się iluzją.

Nie zdziwmy się, gdy za dwa, może trzy lata, zniknie gotówka i poczucie oraz prawo własności. Profesor Klaus Schwab, założyciel i prezes World Economic Forum, o wielkim ego, postrzegany przez licznych premierów i innych ważnych tego świata jako autorytet w obszarze czwartej Rewolucji Przemysłowej, uważa, że „z ogromu wyzwań, z jakimi musi się dziś zmierzyć świat, bodaj kluczowe jest to, jak przeprowadzić czwartą rewolucję przemysłową”.

– Nowe technologie i rozwiązania łączą świat fizyczny, cyfrowy i biologiczny w sposób, który całkowicie przeobrazi ludzkość. Do jakiego stopnia będzie to transformacja pozytywna, zależeć będzie od tego, jak będziemy sobie radzić z niebezpieczeństwami i możliwościami, które podczas tej przemiany napotkamy – marzy się Schwabowi (rocznik 1938) przeobrażanie ludzkości wg własnego wzoru (wg. „The Fourth Industrial Revoution”, Penguin Books Ltd, 2017)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej