Stolica Żuław Steblewskich

Miesiąc temu pisałam o Żuławach Gdańskich i znajdujących się tam domach podcieniowych. Tym razem zapraszam na Żuławy Steblewskie, a konkretnie do ich stolicy. Gdzie się znajdują?

Na współczesnej mapie takiej krainy nie ma, chyba że weźmiemy mapkę gdańskiej archidiecezji z podziałem na dekanaty. Skąd wzięła się nazwa Żuławy Steblewskie i dlaczego zniknęła? Historycy twierdzą, że w średniowieczu Steblewo, położone na szlaku handlowym z Gdańska do Elbląga, stanowiło spore zagrożenie dla grodu nad Motławą. Gdańszczanie długo myśleli, jak pozbyć się rosnącej u ich boku konkurencji. Po zakończonej pokojem toruńskim z 1466 r. wojnie trzynastoletniej, na mocy którego Pomorze Gdańskie powróciło do Polski, wymusili na ówczesnym królu Kazimierzu Jagiellończyku sprytny przywilej. Zażądali, aby w promieniu 5 mil od granic Gdańska nie istniała żadna większa osada. Dla podkreślenia dominującej pozycji portowego miasta w regionie, nazwę Żuławy Steblewskie zamienili na Gdańskie.

Czy o wiosce zamieszkanej przez niemal 400 osób można powiedzieć, że jest stolicą? Zwłaszcza że miejscowość ta nie wygląda, aby żyjący w niej ludzie zaliczali się do zamożnych. Kościół w ruinie, trochę podupadających domów  (dwa z nich piękne, podcieniowe, ale zniszczone), stosunkowo daleko do głównej drogi – to czynniki, które stwarzają wrażenie, że miejscowością o nazwie Steblewo nie warto się interesować. Nie wyciągałabym jednak tak pochopnego wniosku.

Wiele lat temu, a było to pod koniec XIII w., okolice dzisiejszego Steblewa zamieszkiwali słowiańscy osadnicy, zajmujący się pracami melioracyjnymi w delcie Wisły. To oni zbudowali pierwszy wał przeciwpowodziowy, zwany „starą tamą”. Oni też obsługiwali przeprawę przez rzekę, która znajdowała się niedaleko powstającej właśnie sporej osady. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że łączyła Steblewo z Palczewem.

Pierwsza wzmianka o owej osadzie pochodzi z 1305 r. i jest aktem darowizny króla Wacława II wsi Steblewo – czyli tejże osady, na rzecz zakonu krzyżackiego. Z dokumentu wynika też, że Steblewo stało się pierwszą posiadłością krzyżacką na Żuławach. Nic dziwnego, że kilkanaście lat później zakonnicy postanowili właśnie w tej miejscowości wybudować okazałą, murowaną świątynię. Umieścili ją w centralnym miejscu wsi, na sporym placu. Dzisiaj możemy podziwiać tylko jej ruiny, bowiem została spalona w 1945 r. przez żołnierzy Armii Czerwonej i jeszcze jej nie odbudowano. Najprawdopodobniej był to jeden z najwcześniejszych kościołów wzniesionych przez Krzyżaków na tym terenie. Notabene na Żuławach Steblewskich wybudowali ich 30. Zachowało się kilka. Ten w Steblewie był najokazalszy. Większość z nich, od czasów reformacji do II wojny światowej, była własnością Kościołów protestanckich, najczęściej ludności wyznania mennonickiego.

Istniejące fragmenty murów steblewskiego kościoła mówią, że świątynia była orientowana, czyli z prezbiterium skierowanym na wschód. Właśnie to prezbiterium i przylegająca do niego zakrystia są najstarszą częścią budowli. Potem dostawiono jednonawowy korpus, na tyle wysoki i pewnie niegdyś ze wspaniałymi sklepieniami, że mury trzeba było wzmocnić dwuskokowymi szkarpami, odciągającymi owe sklepienia. Wreszcie, w końcowej fazie budowy kościoła, postawiono dwukondygnacyjną wieżę, oddzieloną od wnętrza świątyni ostrołukową arkadą. Interesujące są – dzisiaj to spora atrakcja dla młodych ludzi – umieszczone w północnej ścianie wieży tunelowe schody, prowadzące na jej górną kondygnację. Wchodząc proszę uważać, bo urywają się i można spaść kilkanaście metrów niżej.

Obok kościoła znajduje się cmentarz z kilkoma XVIII-wiecznymi nagrobkami i interesującą kaplicą, a raczej grobowcem rodziny Wesslów, wzniesionym w 1854 r. Warto zastanowić się nad słowami umieszczonymi w kamieniu: Ich bin ein Gast auf Erden. W tłumaczeniu na polski oznacza to: „Jestem na ziemi tylko gościem”. O Wesslach można by wiele opowiadać, bowiem jest to niezwykle zasłużona rodzina w Polsce.

Ze Steblewem wiąże się wiele ciekawostek, jak chociażby nazwa wsi wywodząca się od prostych, pałkowatych korzeni trzcin porastających deltę Wisły, czy istniejąca w XIX w. wąskotorowa kolejka, przewożąca płody rolne, początkowo w formie trakcji konnej.

Tekst i zdjęcia Maria Giedz

[nggallery id=98]

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej