Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jest to powrót to rozwiązania obowiązującego przed podniesieniem wieku emerytalnego przez koalicję PO-PSL.

Podobnie jak propozycja zwiększenia płacy minimalnej do 2 tys. zł i ustanowienie minimalnej stawki godzinowej (12 zł) dla umów cywilnoprawnych – to krok w dobrym kierunku.
Trzeba jednak przyznać, że decyzja rządu nie do końca nas satysfakcjonuje. W związkowych postulatach wskazywaliśmy także na dodatkową możliwość przechodzenia na emeryturę po uzyskaniu określonego okresu składkowego, czyli pracy przez określony czas przy jednoczesnym opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne. Ten okres to 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn.

Jak na razie ta propozycja nie zyskała akceptacji rządu. Mam jednak nadzieję, że tylko na razie, a furtka do wprowadzenia dodatkowego rozwiązania jest otwarta. Ze strony rządu, konkretnie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, kilkakrotnie już słyszeliśmy zapewnienia, że przygotowywana jest systemowa zmiana rozwiązań dotyczących ubezpieczeń społecznych. Mam nadzieję, że jako „Solidarność” już wkrótce do takiej debaty wspólnie z rządem usiądziemy.
Wierzę, że albo wówczas, albo jeszcze wcześniej propozycja Związku się zmaterializuje i będziemy mogli mówić o pełnej realizacji oczekiwań członków i sympatyków „S” dotyczących wieku emerytalnego. Wprowadzenie wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn jest pierwszym krokiem na drodze do tego celu.

Krzysztof Dośla