17 września – wielka demonstracja

W ostatnich dniach przeżywaliśmy ważne wydarzenie – 17 września, organizowaną po raz pierwszy w Polsce międzynarodową demonstrację związkowców z całej Europy. Była ona wyrazem sprzeciwu wobec polityki cięć i przenoszeniem wszystkich kosztów kryzysu na barki najuboższych. (Warto przypomnieć, że 17 września to bardzo ważna data dla „Solidarności”. Tego dnia, 31 lat temu na posiedzeniu MKZ w Gdańsku zapadła decyzja o przygotowaniu projektu statutu NSZZ i zarejestrowaniu jednego związku, który nazywać się będzie NSZZ „Solidarność”).

Manifestacja wrocławska jako wyraz sprzeciwu i demonstracja solidarności związkowców w całej Europie, już choćby tylko w kontekście tego, jak zachowali się ministrowie państw UE, odniosła olbrzymi sukces. Obnażyła bowiem małość i strach ministrów przed kontaktem ze społecznością Europy i zderzeniem ich wirtualnej – finansowej i politycznej rzeczywistości z realnymi problemami. Skończenie obrad przed zaplanowaną wcześniej godziną i pośpieszna ewakuacja z Centrum Kongresowego, aby tylko nie spotkać się z manifestantami, nieodparcie nasuwa analogię do uciekających szczurów z tonącego okrętu. Bo takim tonącym okrętem wydaje się być w wydaniu aktualnych polityków tzw. liberalna polityka gospodarcza wielu rządów. Skutki działań podejmowanych przez tych, którzy boją się dialogu, kontaktu z realnymi problemami, a jednocześnie podejmującymi szkodliwe dla nas wszystkich decyzje (albo uciekającymi od rozwiązywania problemów), odczuwamy dzisiaj wszyscy. Warto sobie uświadomić, że dramat pracowników Stoczni Tczew, malborskiej Malmy, Stoczni Marynarki Wojennej, Mostostalu Chojnice, klęska przemysłu stoczniowego, budującego statki w Polsce, 2 mln oficjalnie bezrobotnych i ponad 2,5 mln zmuszonych do pracy za granicą, szerzące się jak plaga samozatrudnienie, praca na czarno, umowy cywilno prawne, zastępujące umowy o pracę – tego tak naprawdę nie zrobiła niewidzialna ręka rynku. Za to odpowiedzialni są konkretni ludzie, m.in. ci, którzy uciekali przed manifestantami we Wrocławiu z Centrum Kongresowego.

Dziękuję wszystkim za podjęty trud i wysiłek uczestnictwa. Jestem przekonany, że było warto.

Krzysztof Dośla

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej