Słowikowski Dariusz

Dariusz „Słowik”, Słowikowski
KZ NSZZ Solidarność w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym
im. prof. T. Bilikiewicza w Gdańsku.

– Jako nastolatek biegałem pod bramę strajkującej w 1980 roku gdańskiej stoczni. Było dla mnie jasne, że system PRL musiał się przewrócić. Słuchaliśmy wywrotowej muzyki, działaliśmy wbrew systemowi, płynęliśmy pod prąd. Ten anarchio-syndykalizm pokierował mnie ku związkowi „Solidarność”. Związek ma być walczący. Ma upominać się o słusznie należne prawa pracownicze i nie dać się podzielić, ani też nie dać się wykorzystać politykom. „Solidarność” jest zbyt cenna, by wykorzystywali ją politycy.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej