Paweł Adamowicz nie żyje. Prezydent Gdańska miał 54 lata. Został ugodzony przez bandytę nożem podczas finału WOŚP. W nocy z niedzieli na poniedziałek Paweł Adamowicz przeszedł wielogodzinną operację. Lekarze walczyli o jego życie. Nie udało się… Przegrali.
O śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza poinformował o godz. 14.35 dr Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. leczniczych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
– Z najgłębszym żalem musimy państwa poinformować, że niestety przegraliśmy walkę o życie pana prezydenta – powiedział lekarz.
W niedzielę Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy tuż po „Światełku do Nieba”. Zbrodniarz atakując uszkodził serce, jelita, śledzionę i przeponę.
Przypomnijmy, że Paweł Adamowicz zaczął życie publiczne od przewodzenia strajku NZS na Uniwersytecie Gdańskim w maju 1988 r. W pierwszej kadencji samorządu (1990-1994) Paweł Adamowicz był radnym Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”, w kolejnej kadencji (1994-1998) został wybrany z listy koalicyjnej Unii Wolności i Partii Konserwatywnej, której był członkiem,
Był wówczas przewodniczącym Rady Miasta Gdańska. W trzeciej kadencji (1998-2002) kandydował z listy AWS (należał do Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego). Został w 1998 roku wybrany przez radnych na prezydenta Gdańska.
Był współzałożycielem Platformy Obywatelskiej. Pierwsze prezydenckie wybory bezpośrednie w 2002 roku Paweł Adamowicz wygrał w II turze (72 proc.), pokonując wówczas kandydata SLD Marka Formelę. W 2006 roku i w 2010 roku zwyciężał wybory w I turze, uzyskując 61 proc. i 54 proc. głosów. W 2014 roku Paweł Adamowicz, uzyskując 61,25 proc. głosów, pokonał w drugiej turze wyborów Andrzeja Jaworskiego. W 2018 roku Paweł Adamowicz utworzył własny komitet „Wszystko dla Gdańska” i zwyciężył, pokonując w drugiej turze kandydata PiS Kacpra Płażyńskiego.
- Będę wszystko robił z moimi współpracownikami, aby przez te pięć lat pokazać wam, że jestem prezydentem wszystkich, bez wyjątku gdańszczan – powiedział wówczas Paweł Adamowicz.
Requiescat in Pace…
Napastnikiem był Stefan W., który w grudniu ub.r. wyszedł z więzienia, w którym odsiadywał wyrok za rozboje.
ASG
