Rondo Ofiar Katynia w Gdańsku zostało „ozdobione”, będącymi symbolem Halloween, dyniami.
- Można to różnie oceniać i szukać usprawiedliwień, ale jedno nie ulega wątpliwości; miejsce pamięci nie może być miejscem zabawy. A Halloween to zabawa, zgrywa w demony i duchy – zwraca uwagę Marek Lewandowski, rzecznik prasowy przewodniczącego Komisji Krajowej „Solidarności”.
Dynie, które widać po raz kolejny w Gdańsku (w ubiegłych latach również pojawiły się dynie), to przekroczenie delikatnej granicy między szacunkiem a zabawą.
- W mojej ocenie to zdecydowanie niestosowne i niedopuszczalne. To narażanie się na zarzut szargania pamięci ofiar – mówi rzecznik „Solidarności”.
Po co? Przecież wystarczy trochę pomyśleć. Również o pieniądzach. Dyń pojawiły się setki, jeśli nie tysiące, a kilogram kosztuje od 5-8 zł. To ogromny wydatek. Wydatek, czy niegospodarność?
